Uwierz w siebie

chłopiec

Zarębska E., Zosia i fiołkowy kapelusz, Poznań: Centrum Publikacji Dziecięcej Publicat, 2013.

Tytułowa Zosia, która mieszka w mieście ani małym ani dużym, takim w sam raz, w domku razem z mamą, tatą i babcią, i jest dziewczynką, która ma wszystko o czym tylko zamarzy. Mimo to jest smutna i ciągle coś jej się nie udaje. Nawet do szkoły, mimo że wstaje wcześniej i ma niedaleko, nie potrafi przyjść na czas. Aż pewnego dnia kiedy Zosia wraca zapłakana do domu zatroskana babcia decyduje się na użycie "czarów". Wyciąga ze skrzypiącej szafy fiołkowy kapelusz i odkrywa przed wnuczką jego czarodziejską moc.

"To czarodziejski kapelusz - powiedziała babcia. - Jeśli będziesz go nosić, wszystko zacznie ci się udawać. Pamiętaj tylko o jednej rzeczy.

- O jakiej? - spytała przejęta Zosia.

- Musisz go zawsze mieć na głowie."
Dzięki kapeluszowi życie Zosi odmienia się: przestaje się wiecznie martwić, ma więcej czasu na miłe rzeczy, uśmiech nie schodzi z jej buzi, a także chętnie pomaga koleżankom i kolegom. Wszystko dzięki temu, że tak jak przykazała jej babcia, nie rozstaje się nigdy z fiołkowym kapeluszem, nawet w nim śpi.
Aż pewnego dnia w szkole ma się odbyć bal, na którym zostanie wybrana najmilsza i najpiękniej ubrana dziewczynka. Zosia ubiera się w specjalnie skomponowany strój we fiołkowym kolorze, ale na głowę zakłada w pośpiechu zielony kapelusz mamy. Pomyłkę zauważa dopiero tuż przed wejściem na scenę:

"- Trudno, nie zawsze musi mi się wszystko udawać - szepnęła i uśmiechnęła się najpiękniej, jak umiała."
Nagrodę, ku swemu wielkiemu zdziwieniu i szczęściu, zdobywa właśnie Zosia. A babcia wyjawia wnuczce tajemnicę kapelusza, którym okazuje się być wiara we własne siły. Z ust babci padają też bardzo ważne słowa, że najważniejsze jest dobro w sercu i uśmiech na twarzy.
Uważam, że to bardzo mądra lekcja dla dzieci. Z takim nastawieniem do życia, wpojonym przez najważniejsze i najbliższe dziecku osoby, można wiele w życiu osiągnąć. Wiem to po sobie, bo moi rodzicie zawsze wspierali mnie dobrym słowem, że uda mi się to, co zamierzyłam. I tak było, choć może nie zawsze było lekko, czasem to nie ja byłam "pierwsza", ale porażki nigdy nie zachwiały mojej wiary w to, że jestem osobą, która poradzi sobie w życiu.
To nie jest przekonanie o tym, że mogę wszystko i jestem najlepsza. To jest przekonanie o tym, że dam radę gdziekolwiek mnie poślą :-)

http://karolki.blogspot.com/2015/02/edyta-zarebska-zosia-i-fiokowy-kapelusz.html

http://domowyzakatek.blogspot.com/2013/03/pierwsze-czytanki.html

Dodatkowe informacje